W poniedziałek zmarł jeden z najwybitniejszych polskich sportowców w historii – Ryszard Szurkowski. Miał 75 lat.

Był trzykrotnym mistrzem świata w kolarstwie szosowym – raz indywidualnie, dwukrotnie w drużynie, na igrzyskach w Monachium i Montrealu sięgnął w drużynie po srebro, cztery razy wygrywał Wyścig Pokoju, najważniejszą imprezę kolarską amatorów.

Po zakończeniu kariery Szurkowski pracował jako trener, menedżer, był też prezesem Polskiego Związku Kolarskiego. W 1985 roku jego podopieczny Lech Piasecki zdobył złoto medal mistrzostw świata w wyścigu indywidualnym, w tym sezonie wygrał także Wyścig Pokoju. W 1988 roku polska drużyna pojechała po srebro na igrzyskach olimpijskich w Seulu.

Z kolarstwem nigdy się nie rozstał. Stale uczestniczył w wyścigach weteranów, był gościem honorowym na najważniejszych imprezach kolarskich w Polsce. Jego sportową pasją był też tenis.

Zmarł 1 lutego w szpitalu w Radomiu.