Reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn zdobyła srebrny medal mistrzostw świata. W rozegranym w katowickim Spodku finale przegrała z Włochami 1:3. W dwóch poprzednich turniejach biało-czerwoni byli najlepsi.
- Włosi zagrali w finale po prostu wspaniale i byli od nas lepsi. Byli skuteczni, byli cierpliwi i trafiali w najważniejszych momentach. Grali skoncentrowani, dobrze zorganizowani, bronili i naciskali na nas zagrywką. Niemal nie popełniali błędów. Zagrali lepszą siatkówkę i zasłużyli na ten triumf – podsumował finał trener reprezentacji, Nikola Grbić.
Szkoleniowiec określił też podstawowy cel, którym jest dobry występ na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w 2024 roku.
- Dla nas ten sezon to tak naprawdę początek drogi do Paryża, czyli walki o igrzyska olimpijskie. Pracujemy razem od czterech miesięcy i mam nadzieję, że wszystko będzie szło w tym kierunku, co obecnie – mówił serbski selekcjoner.
W zespole gwiazd turnieju znalazło się trzech reprezentantów Polski: przyjmujący Kamil Semeniuk, środkowy Mateusz Bieniek i atakujący Bartosz Kurek. MVP mistrzostw został włoski rozgrywający Simene Gianelli.
Polska - Włochy 1:3 (25:22, 21:25, 18:25, 20:25)
Polska: Janusz 1, Śliwka 12, Kochanowski 6, Kurek 9, Semeniuk 11, Bieniek 9, Zatorski (libero) oraz Łomacz, Kaczmarek 7, Fornal 5, Kwolek,
Włochy: Gianelli 8, Michieletto 13, Anzani 7, Romano 13, Lavia 20, Galassi, Balaso (libero) oraz Sbertoli, Russo 4, Pinali.
Fot. PZPS