W poniedziałek przed południem nominacje olimpijskie otrzymała kadra polskich skoczków, para taneczna łyżwiarzy figurowych i sztaby szkoleniowe oraz osoby współpracujące z tą grupą sportowców.
Gościem specjalnym uroczystości w Centrum Olimpijskim w Warszawie był prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki. – Jedziecie tam dawać nam nadzieję i budować silną Polskę. Wiem, że będziecie z siebie dawali wszystko. Życzę wam jak najwięcej zwycięstw po to, żeby imię Polski było na ustach całego świata – mówił m.in. w przemówieniu do sportowców i trenerów premier RP.
W imieniu sportowców ślubowanie złożył Dawid Kubacki, a szkoleniowców reprezentowała Sylwia Nowak-Trębacka, trenerka pary łyżwiarzy figurowych.
Reprezentacja skoczków narciarskich liczy pięć osób. Tworzą ją: Stefan Hula, Dawid Kubacki, Maciej Kot, Kamil Stoch i Piotr Żyła. Jedyni przedstawiciele Polski w zawodach łyżwiarstwa figurowego w Pjongczangu są Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriew.
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej skoczkowie mało mówili o szansach medalowych. Skupiali się na pracy, którą wykonali. - Chciałbym osiągać coraz więcej. Po to pracuję i trenuję. Wkładam w to mnóstwo energii i dużo wyrzeczeń. Z presją radzę sobie tak, że o niej w ogóle nie myślę – powiedział dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi Kamil Stoch. – Pracuję na tym, żeby na igrzyskach było jak najlepiej. Wybieganie w przyszłość nie jest mi do niczego potrzebne. Robię to, co mam teraz do zrobienia – stwierdził Dawid Kubacki.
Skoczkowie odlecieli do Pjongczangu po południu. Już w środę zaczną treningi na skoczni normalnej. W czwartek 8 lutego odbędą się na niej kwalifikacje, a w sobotę 10 lutego (początek godz. 13.35 czasu polskiego) – finał.
Ślubowanie olimpijskie złożyła już większa część polskiej kadry. W najbliższych dnich nominacje odbiorą jeszcze zawodnicy startujący w zawodach w kombinacji norweskiej, sprinterzy łyżwiarscy, snowbordziści, narciarze alpejscy i narciarze dowolni (ski cross).