00:08, 26 Oct 2013 r. Adrian Zieliński poza podium

/files/news/img3.jpg

Największy gwiazdor polskiej sztangi nie wywalczył medalu MŚ we Wrocławiu. Adrian Zieliński, mistrz olimpijski z Londynu, zajął w wadze do 85 kg czwarte miejsce.

Polski sztangista zapowiadał, że jest dobrze przygotowany do wrocławskich mistrzostw. Mówił też, że jego kategoria wagowa jest najmocniej obsadzona ze wszystkich rozgrywanych w MŚ, gdyż na starcie zjawili się wszyscy zawodnicy z czołówki światowej.

Walka o medale była rzeczywiście niezwykle zacięta. Zieliński w rwaniu potwierdził, że jest w dobrej formie poprawiając rekord życiowy wynikiem 175 kg. Taki sam ciężar udźwignęli Bułgar Iwan Markow i Rosjanin Apti Auchadow, którzy wyprzedzali Polaka, bo byli od niego lżejsi. Najlepszy w stawce okazał się rekordzista świata, Białorusin Andrej Rybakou, dźwigając 179 kg.

Rybakou nie odegrał jednak większej roli konkursie. W podrzucie dźwignął tylko 194 kg, a do 200 kg zabierał się tak długo, że minął czas, w którym powinien wykonać podejście.

Wydawało się w tym momencie, że nic nie odbierze medalu polskiemu sztangiście. Tymczasem Zieliński spalił dwie próby z ciężarem 204 kg i zrobiło się nerwowo. W ostatnim podejściu Polak postanowił podejść do sztangi cięższej o 1 kg i dźwignął ją ku radości licznie zebranej publiczności w Hali Ludowej. W dwuboju Adrian Zieliński uzyskał 380 kg – o 5 kg mniej niż w Londynie.

Mistrz olimpijski w tym momencie mógł tylko czekać na to, co zrobią jego rywale. Ci, niestety, byli w wybornej dyspozycji. Klasą dla siebie okazał się wicemistrz olimpijski, Auchadow, który podrzucił 212 kg (w dwuboju 287 kg). Markow był lepszy od Zielińskiego o 1 kg. Brązowy medal polskiemu sztangiście odebrał drugi z Rosjan, Artem Okulow. W rwaniu był gorszy o 3 kg, ale w podrzucie czuł się znakomicie. Uzyskał 209 kg i z Markowem przegrał tylko ciężarem ciała.

MŚ we Wrocławiu są pierwszą od 2010 r. główną imprezą sezonu, w której Zieliński nie zdobył medalu. Trzy lata temu został mistrzem świata, w 2011 r., w zawodach tej samej rangi, był trzeci, a rok później wygrał w IO. Do każdych z tych zawodów przygotowywał się podobnie, ale po raz pierwszy – jak przyznał – miał duże kłopoty ze zbiciem wagi. 2,5 kg to niby nie dużo, ale jeszcze w tym tygodniu musiał odchudzać się w saunie. Być może ta sytuacja miała wpływ na jego wynik w zawodach, a zwłaszcza na osłabienie w podrzucie, gdzie o wyniku decyduje moc mięśni nóg.

– Bardzo żałuję, że zawiodłem kibiców – mówił Zieliński po zawodach. – Sam sobie z tą porażką poradzę. Taki jest sport, a mnie może należał się prztyczek w nos – oznajmił sztangista, który prawdopodobnie od następnego sezonu będzie startował w wadze do 94 kg.

Czwarte miejsce Zielińskiego jest najlepszym jak dotychczas wynikiem reprezentanta Polski we wrocławskich MŚ. Do tej pory mieliśmy na koncie dwa piąte miejsca: Marzeny Karpińskiej i Krzysztofa Zwarycza oraz szóste Joanny Łochowskiej.

W piątek walczyła także Ewa Mizdal w kategorii 75 kg. Polka z wynikiem 231 kg (106 + 125) zajęła 8. lokatę. W konkursie zwyciężyła 19-latka z Rosji, Olga Zubowa, która uzyskała w dwuboju 282 kg (125 + 157).

Fot. Cyfrasport - zdjęcie ze strony www.wwc2013.pl

Relacje na żywo

Igrzyska w Tokio

Igrzyska w Pekinie