15:06, 30 Jul 2016 r. Chorąży Reprezentacji Olimpijskiej Rio 2016 przyjął flagę z rąk Prezydenta RP z wiarą, że historia zatoczy koło

/files/news/20160729nb0190-1024x680.jpg

Blisko 130-osobowa grupa polskich olimpijczyków złożyła w piątek (29.07) ślubowanie i otrzymała nominacje do Reprezentacji Olimpijskiej Rio 2016. W uroczystości, która odbyła się w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego wzięli udział Prezydent RP Andrzej Duda, minister sportu i turystyki Witold Bańka i ambasador Brazylii w Polsce Alfredo Leoni.

Jedną z najważniejszych informacji, jaka została przekazana w piątek było ogłoszenie nazwiska chorążego, który już 5 sierpnia poprowadzi reprezentację podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Rio de Janeiro. Od kilku igrzysk jest to niezwykle ważne wydarzenie. Przyjęło się bowiem, że istnieje w Polsce „klątwa chorążego”.

Mówiło się o niej już przed 1992 r. Na medal chorążego, zawsze kandydata do jednego z medali, czekaliśmy, bowiem 24 lata. Jednak w Barcelonie na najwyższym stopniu podium stanął chorąży-judoka Waldemar Legień. Potem było już tylko gorzej. W 1996 r. w Atlancie wicemistrz olimpijski i mistrz świata w pływaniu Rafał Szukała był piąty. Cztery lata później w Sydney, dwukrotny mistrz olimpijski w zapasach Andrzej Wroński odpadł już w eliminacjach. W 2004 r. w Atenach chorążym ponownie był pływak, Bartosz Kizierowski. Do awansu do finału zabrakło mu 0,01 s. W Pekinie w 2008 r. flagę niósł 16-krotny medalista MŚ Marek Twardowski. Startował w trzech konkurencjach, ale najwyższym miejscem, jakie zajął było szóste. Cztery lata temu w Londynie polski sztandar niosła Agnieszka Radwańska. Nasza najlepsza tenisistką zakończyła starty w singlu, deblu i mikście w I rundach.

W Rio de Janeiro polską reprezentację poprowadzi dwukrotny medalista MŚ w piłce ręcznej Karol Bielecki. Sportowiec otrzymał biało-czerwoną flagę z rąk Prezydenta RP.

– Utopili prawie pewny medal – dało się słyszeć w holu Centrum Olimpijskiego głosy wierzących w klątwę. Piłkarz ręczny jednak nie podziela tej opinii. – Nie jestem przesądny – twierdził Bielecki pytany o klątwę przez dziennikarzy, którzy przybyli na uroczystość. – Rola chorążego to dla mnie miłe wyróżnienie i powód do dumny. Mam nadzieję, że historia zatoczy koło i chorąży ponownie zdobędzie medal dla Polski. Tego sobie życzę i moim kolegom. Igrzyska w Rio odbędą się właśnie 24 lata po ostatnim medalu chorążego.

W piątek, oprócz drużyny piłkarzy ręcznych nominacje otrzymali przedstawiciele: judo, pięcioboju nowoczesnego, kolarstwa, lekkoatletyki, wioślarstwa, pływania i kajakarstwa. Przyjmowali je z rąk członkini MKOl Ireny Szewińskiej i prezesa PKOl Andrzeja Kraśnickiego.

Na zakończenie uroczystości gratulacje i życzenia udanego startu złożył Prezydent Andrzej Duda. Mówił o trudzie i wyrzeczeniach sportowców. Dodał, że ten wysiłek i poświęcenie Państwo docenia. W związku z tym nagrody państwowe dla medalistów będą podniesione do ok. 34-krotności najniższej pensji krajowej.

Nieco wcześniej ogłoszono, iż do grona sponsorów Polskiego Komitetu Olimpijskiego  dołączyła firma Żabka Polska. Sekretarz generalny PKOl przekazał też informację na temat ustalonej przez PKOl wysokości nagród pieniężnych dla medalistów IO w Rio. I tak, w sportach indywidualnych wyniosą one: 120 tys. zł za złoto, 80 tys. za srebro i 50 tys. zł za brąz; w grach zespołowych odpowiednio: 90 tys., 60 tys., 37,5 tys. dla każdego zawodnika; w ósemce wioślarskiej: 60 tys., 40 tys., 25 tys. zł. Nagrody dla trenerów wyniosą (wg decyzji polskiego związku sportowego): do 60 tys. zł, 40 tys. i 25 tys. zł. Tę informację uzupełnił jeszcze Jarosław Sroka – wiceprezes firmy Kulczyk Investments (będącej sponsorem strategicznym PKOl i reprezentacji). Zapowiedział, że firma postanowiła dowartościować każdy złoty medal polskiego zawodnika półkilogramową sztabką złota.

Fot. zprp.pl

Relacje na żywo

Igrzyska w Tokio

Igrzyska w Pekinie