12:06, 27 Jun 2012 r. Ciekawe mistrzostwa Europy – zawody wielkich nieobecnych

/files/news/helsinki-2012-european-athletics-championships-logo.jpg

W Helsinkach rozpoczęły się w środę 21. Mistrzostwa Europy w Lekkoatletyce. W zawodach, które potrwają do niedzieli, wystartuje 1342 zawodników z 50 państw. Wśród nich będzie 57 Polaków.

Reprezentacja Polski jest jedną z najliczniejszych, które przybyły do Finlandii. Nie jest to jednak reprezentacja najmocniejsza. Obok tak uznanych już sław, jak młociarze Anita Włodarczyk i Szymon Ziółkowski, naszą kadrę w większości tworzą zawodnicy bez większych sukcesów i młodzi sportowcy, debiutanci w takiej imprezie. Polska nie jest zresztą jedyna, która nie wysłała do Helsinek, miasta, które jest gospodarzem ME już po raz trzeci, wszystkich swoich najlepszych zawodników. Taka jest jednak specyfika zawodów, które odbywają się tuż przed igrzyskami olimpijskimi.

Z udziału w ME zrezygnowali nasi najlepsi miotacze: kulomiot Tomasz Majewski, dyskobol Piotr Małachowski czy Paweł Fajdek, znakomicie rzucający w tym sezonie młotem. Ci lekkoatleci, którzy mają realne szanse na medale w Londynie, postanowili przygotowywać się spokojnie do startu w IO.

Zabrakło także naszych najlepszych w ostatnim sezonie tyczkarzy: Anny Rogowskiej i mistrza świata Pawła Wojciechowskiego. Leczą urazy i ważniejsze dla nich jest uzyskanie odpowiedniej formy na igrzyska niż walka w ME nie będąc w pełnej dyspozycji. Oboje nie wypełnili w tym sezonie wskaźników PZLA, ale prawdopodobnie, nawet mimo tego, wystartują w Londynie. Nie będzie w Helsinkach też Łukasza Michalskiego, czwartego tyczkarza MŚ, który realizuje podobny program, co Wojciechowski i trener zdecydował, by nie rozbijać grupy. Na rozbiegu zobaczymy natomiast Monikę Pyrek z nadziejami na powrót Polki do wysokiego skakania po dwóch nieudanych sezonach.

Nie staną na starcie nasi najlepsi obecnie biegacze, 800-metrowcy Adam Kszczot i Marcin Lewandowski oraz biegająca średnie dystanse Renata Pliś. Na bieżni możemy liczyć na udane występy Artura Nogi na 110 m ppł, Dariusza Kucia na 100 m, Marcina Marciniszyna na 400 m i oczywiście sztafet 4x100 m i 4x400 m kobiet i mężczyzn, które walczą o zakwalifikowanie się do udziału w IO. Z uwagą będziemy śledzić także start Marka Plawgi w biegu na 400 m ppł, pierwszy w międzynarodowej imprezie od czterech lat.

Przed dwoma lata w Barcelonie Polacy wywalczyli 9 medali (2-2-5). W Helsinkach, mimo słabszej obsady zawodów, trudno będzie powtórzyć te osiągnięcie. Ważniejszym zadaniem startu w Finlandii jest potwierdzenie właściwego toku przygotowań do IO przez nasze gwiazdy. Dla innych, aspirujących do startu w Londynie, najistotniejsze będzie uzyskanie minimów olimpijskich. I być może najważniejsza sprawa –młodzi lekkoatleci, jak np. nasi oszczepnicy, którzy uzyskali już wskaźniki olimpijskie PZLA, będą mogli w ME zmierzyć się z dużą imprezą seniorską i okrzepnąć przed startem w Londynie. A przy okazji, jak będą medale będziemy się z nich bardzo cieszyć.

O wynikach Polaków będziemy informowali na Twitterze

Komplet wyników z ME na stronie http://www.sportresult.com/sports/la/ajax/eaa2.asp?event_id=10011300000001

Relacje na żywo

Igrzyska w Tokio

Igrzyska w Pekinie