Anna Rogowska, Paweł Wojciechowski i Tomasz Majewski – takie gwiazdy wystawiamy na tegoroczny halowy mityng Pedro’s Cup, który odbędzie się w środę w Bydgoszczy. Reprezentacja Polski, a jednocześnie Klubu Polska, jest niezwykle mocna – każdy z nich może pochwalić się złotym medalem mistrzostw świata lub igrzysk olimpijskich – ale przeciwko niej stanie lekkoatletyczna potęga.

Światowe agencje rozpisują się o bydgoskich zawodach oczekując na rywalizację w skoku o tyczce kobiet. Pasjonują się rywalizacją Rosjanki Jeleny Isinbajewej, jedynej kobiety, która pokonała 5 m, z liderką światowych tabel Brytyjką Holly Bleasdale. Mniej miejsca poświęcają Polkom, ale wiadomo, że cała hala „Łuczniczka” będzie trzymała kciuki za Rogowską i Monikę Pyrek.

Kibice czekają również na rewanż Tomasza Majewskiego za nieudane MŚ 2011. Przeciwko niemu staną w środę kulomioci z USA Christian Cantwell i Reese Hoffa oraz lider światowych tabel Ryan Whiting – ubiegłoroczny zwycięzca mityngu. Każdy z nich jest w stanie pokonać odległość 21 m.

Najtrudniej odnieść sukces będzie jednak naszemu jedynemu aktualnemu mistrzowi świata. Wojciechowski, który niedawno wznowił treningi po kontuzji, zmierzy się z Kubańczykiem Lazaro Borgesem, z którym toczył pasjonujący pojedynek w Daegu. Tym razem większe szanse na zwycięstwo może mieć czwarty tyczkarz MŚ 2011 Łukasz Michalski, który skoczył w tym sezonie już 5,72 m.

Tyczkarze rywalizować będą w mityngu Pedro’s Cup po raz pierwszy (zrezygnowano w tym roku ze skoku wzwyż). Trudno wyobrazić sobie, żeby ta konkurencja nie zaistniała w mityngu, uznanym w 2010 r. za najlepszy w Europie. Organizatorzy wyszli naprzeciw polskim kibicom, którzy będą mogli z bliska obejrzeć nie tylko wymienionych wcześniej Wojciechowskiego i Michalskiego, ale też Mateusza Didenkowa oraz Przemysława Czerwińskiego, którzy także mają ambicję na udany start w IO w Londynie.