Łzy, żal, załamanie, rezygnacja – takie nastroje towarzyszyły polskim sportowcom w IV dniu finałów ZIO w Soczi.
Wielkie oczekiwania po swoim starcie w sprincie techniką dowolną miał biegacz Maciej Staręga. Polski narciarz jest światełkiem w tunelu polskich biegów narciarskich w męskim wydaniu. W tym sezonie udanie startował w sprintach. Do Rosji jechał w szczytowej formie.
Jego marzenia zostały przekreślone już w kwalifikacjach. Polak upadł na jednym z wiraży po długim zjeździe. Kilka minut wcześniej, w tym samym miejscu, swoje szanse pogrzebała upadkiem Sylwia Jaśkowiec. Śnieg na trasie miał konsystencję cukru, co przypłaciło upadkami wiele zawodniczek i zawodników.
Staręga na mecie płakał jak dziecko. – Dla mnie to był start o wszystko – mówił przez łzy w rozmowie z TVP. – Jechałem bardzo dobrze, miałem świetnie przygotowane narty. Chyba straciłem koncentrację. Przegrałem ze sobą, a nie z rywalami – przeżywał narciarz.
Z większym spokojem swój upadek przyjęła Sylwia Jaśkowiec. Polce narta zakopała się w śniegu i zatrzymała. Jaśkowiec poleciała do przodu na głowę. Jej upadek można porównać z gwałtownym hamowaniem przednim hamulcem podczas jazdy na rowerze.
Upadek zaliczył także snowboardzista Michał Ligocki w konkurencji halfpipe. W drugim przejeździe jego występ był już udany, ale Polak niespodziewanie zrezygnował z ostatniej ewolucji i odpadł z rywalizacji.
Nieudany start zaliczyły biatlonistki w biegu pościgowym. Weronika Nowakowska-Ziemniak, która startowała z najwyższym, 7. numerem straciła kontakt z czołówką już po pierwszym strzelaniu, gdy strąciła tylko cztery z pięciu krążków. Nadzieje na dobry wynik wiązaliśmy przez trzy czwarte dystansu z Moniką Hojnisz. Polka trafiła 15 na 15 strzałów i do ostatniego strzelania przystąpiła jako siódma. Wtedy jednak oddała dwa niecelne strzały i w rezultacie na metę dotarła na 19. pozycji. Tuż za nią finiszowała Nowakowska-Ziemniak. Ubiegłoroczna wicemistrzyni świata w tej specjalności Krystyna Pałka zajęła 34. miejsce, a Magdalena Gwizdoń 38.
– Niestety, nie trafiliśmy z formą na te igrzyska – krótko skomentowała zrezygnowana Pałka po wtorkowym starcie.
Zadowolone były jedynie nasze saneczkarki w konkurencji jedynek. Natalia Wojtuściszyn zajęła 16. lokatę, a Ewa Kuls 21. Obie debiutują w igrzyskach olimpijskich.
Fot. Upadek Sylwii Jaśkowiec w klasyfikacjach sprintu