W szwajcarskiej miejscowości Engadin trwają mistrzostwa świata w snowboardzie. Medal dla Polski – brązowy - wywalczyła w slalomie gigancie równoległym Aleksandra Król-Walas. Powtórzyła sukces sprzed dwóch lat.
34-letnia zawodniczka, która wróciła do startów po urlopie macierzyńskim, w kwalifikacjach zajęła wysokie szóste miejsce. Znalazła się w uprzywilejowanej pozycji, miała prawo wyboru trasy w pojedynku 1/8 finału. W tej fazie rywalizacji przeciwniczka Polki - Chinka Xinhui Bai upadła.
W ćwierćfinale Król-Walas pokonała o 0,05 sekundy Szwajcarkę Julie Zogg. Po porażce w półfinale (z Japonką Tsubaki Miki) snowboardzistka z Zakopanego pokonała w walce o brązowy medal kolejną Szwajcarkę Ladinę Caviezel. Mistrzynią świata została Ester Ledecka.
W tej samej konkurencji Weronika Dawidek zajęła 28. miejsce, Maria Bukowska-Chyc – 31, Karolina Półtorak – 35. U mężczyzn startowało czterech reprezentantów Biało-Czerwonych: Michał Nowaczyk (34. pozycja), Andrzej Gąsienica-Daniel (38. pozycja), Mikołaj Rutkowski (43. pozycja), Anatol Kulpiński (44. pozycja). W Engadin nie startował mistrz świata z Bakuriani Oskar Kwiatkowski.
Brązowa medalistka miała jeszcze szansę na podium w slalomie równoległym. Do trzeciego miejsca zabrakło jej 0,04 sekundy.
W slalomie równoległym drużyn mieszanych najlepiej zaprezentowała się para Król-Walas/Nowaczyk, która ukończyła zawody na 21 miejscu.
Na rok przed igrzyskami olimpijskimi Mediolan-Cortina d’Ampezzo medal Król-Walas jest jedynym zdobytym na mistrzostwach świata w konkurencjach narciarskich i snowboardzie.
Fot. Polski Związek Narciarski