Konrad Bukowiecki ze wspaniałym wynikiem 22,06 m został w Eugene mistrzem świata juniorów w pchnięciu kulą. Polak pokonał drugiego w konkursie Holendra Denzela Comententia o blisko 2 metry.

Po eliminacjach, w których Polak zaliczył tylko 19,30 m, można było mieć obawy, co do formy Konrada Bukowickiego. 17-letni polski kulomiot w finałowym konkursie zdeklasował rywali. W pierwszej serii zawodnik Gwardii Szczytno uzyskał świetny wynik 21,17 m. Drugi zawodnik po pierwszej serii, Amerykanin Braheme Days, dwa lata starszy od Polaka, legitymował się wynikiem 20,01 m. Bukowiecki poprawił się w drugiej próbie, w której uzyskał swoją najlepszą odległość – 22,06 m. W trzeciej próbie Polak ponownie przekroczył 22 metry – tym razem o centymetr. Trzy kolejne rzuty miał spalone. – Na taką chwilę warto czekać i warto dla niej poświęcić wszystko – mówił specjalnie dla serwisu PZLA.pl świeżo upieczony mistrz globu do lat 20.

Wynik 22,06 m jest nie tylko rekordem życiowym zawodnika, ale także rekordem Europy juniorów młodszych kulą 6-kilogramową oraz najlepszym wynikiem w tym roku na świecie uzyskanym sprzętem o tej wadze. W historii juniorskiej lekkoatletyki dalej kulą 6-kilogramową pchali jedynie Niemiec David Storl, aktualny mistrz świata seniorów, oraz Nowozelandczyk Jacko Gill, mistrz świata juniorów z 2010 i 2012 r.

Złoto Konrada Bukowieckiego jest pierwszym medalem juniorskich mistrzostw świata dla Polski od 6 lat, kiedy to w Bydgoszczy tryumfował oszczepnik Robert Szpak. Złoty medal polski kulomiot odebrał z rąk najbardziej utytułowanej polskiej lekkoatletki w historii – Ireny Szewińskiej.

Urodzony w 1997 roku Konrad Bukowiecki będzie miał szansę obronić mistrzowski tytuł za dwa lata w Kazaniu podczas kolejnego czempionatu globu dla juniorów. Przed kulomiotem ze Szczytna, trenowanym przez ojca Ireneusza, w tym sezonie jeszcze start w sierpniowych igrzyskach olimpijskich młodzieży w Nankin.

Źródło: PZLA.pl