16:53, 27 Jul 2012 r. Same szczęśliwe liczby

/files/news/jankowski.jpg

Wojciech Jankowski jest brązowym medalistą olimpijskim w wioślarskiej czwórce ze sternikiem. Na podium stanął podczas igrzysk olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. W Londynie48-letni szkoleniowiec liczy na kolejny medal. Tym razem swoich podopiecznych – ósemki ze sternikiem.

STEFAN TUSZYŃSKI: Gdy wymienia się kandydatów do medali w igrzyskach olimpijskich w Londynie w każdym zestawieniu jest ósemka wioślarska. Pan potwierdza te opinie?

WOJCIECH JANKOWSKI: Jak najbardziej. Dlaczego nie? Jesteśmy mocni i jedziemy walczyć o medal. To będzie nasz trzeci występ w igrzyskach i wierzę, że sprawdzi się porzekadło: do trzech razy sztuka. Jesteśmy czarnym koniem tej konkurencji i ta rola nam odpowiada.

Jesteście mistrzami Europy. Zna Pan więc siłę osad ze Starego Kontynentu. W Pucharach Świata było jednak różnie.

Owszem, ale startem w ME w Płowdiw potwierdziliśmy, że umiemy przygotować się do głównej imprezy. Mogę zapewnić, że do startu w Londynie jesteśmy przygotowani optymalnie. Nie wiem, jakie warunki postawią rywale. Mam wiedzę, kto jest mocny wynikowo – właściwie to są wszystkie osady. Stawka jest bardzo wyrównana, ale nie wiem, czy ktoś zrobił skok z wynikami, czy może przedobrzył.

Jak długo budował Pan tę ósemkę?

Trzynaście – szczęśliwa liczba. W ogóle szczęśliwych liczb towarzyszy nam więcej. Jeszcze siódemka, czyli moje siódme igrzyska w karierze. Trzy razy startowałem jako zawodnik i czwarty raz jestem na IO jako trener.

Ilu zawodników przetestował Pan, żeby stworzyć osadę, która może walczyć o medal olimpijski?

Ponad 50. To był długotrwały proces. Zacząłem od pracy z grupą juniorów. Patrzyłem jak przez lata adaptują się do coraz większego wysiłku. Jak ogniwa pękały, zastępowałem je nowymi. W ten sposób wyklarowała się w ostatnich dwóch latach dwunastka.

Wybrać tą ostateczną ósemkę musiało być Panu chyba trudno? Każdy trener mówi, że odrzucenie w ostatniej chwili zawodników to najcięższa decyzja.

W naszym przypadku to nie było zbyt skomplikowane. Zawodnicy wiedzieli jakie są kryteria. Wykonaliśmy przejazdy kontrolne. Potem były poważniejsze starty i było wiadomo, w jakim zestawieniu łódka popłynie najlepiej. Selekcja odbywała się na trzytygodniowym zgrupowaniu. Patrzyłem jak każdy z osobna reaguje na bodziec treningowy. A co najważniejsze, jak się poleca innym, żeby łódka płynęła szybciej. Wszyscy zostali poddani praniu i zostały same czyste organizmy. Czyste, czyli zdrowe i silne.

Miał Pan jednak problemy, choćby nieszczęśliwy przypadek pobicia Mikołaja Burdy.

Ale cała sprawa szczęśliwie się skończyła. Mikołaj wykazał się wielką ambicją, zaimponował nam wszystkim. Zdołał się przygotować, wrócił do osady i jest pełnowartościowym ogniwem w naszej załodze.

W ostatniej chwili dołączył Pan do osady Zbigniewa Schodowskiego.

Podjąłem taką decyzję. On startował dotąd w dwójce bez sternika i mimo, że to znacznie wolniejsza łódka, zobaczyłem, że ma predyspozycje, by wiosłować w szybszej.

Rozumiem, że stworzył Pan dziewięcioosobowy, licząc ze sternikiem, organizm, który doskonale funkcjonuje na starcie i poza nim.

Ta grupa musi się rozumieć na wodzie. Najważniejszy jest wspólny cel. To wcale nie znaczy, że muszą się ze sobą przyjaźnić. Nie wymagam, żeby po treningu i zawodach koniecznie chodzili ze sobą na piwo.

Ustaliliście już taktykę na igrzyska?

Czasem rozmawiamy na temat taktyki przed startem. Ale w łódce już jest jeden dyrygent – sternik Daniel Trojanowski. To on podejmuje decyzje. Mam do niego pełne zaufanie, a załoga się go w stu procentach słucha. On nie zawiedzie i wioślarze też. Jestem tego pewny.



Ósemka ze sternikiem to najbardziej prestiżowa konkurencja wioślarska. Potocznie mówi się, że siła ósemki odzwierciedla siłę wioślarstwa w kraju. Osady te zaczynają starty w igrzyskach w Londynie 28 lipca. Polacy (Marcin Brzeziński, Rafał Hejmej, Zbigniew Schodowski, Piotr Hojka, Mikołaj Burda, Piotr Juszczak, Krystian Aranowski, Michał Szpakowski i st. Daniel Trojanowski)  popłyną w pierwszym wyścigu eliminacyjnym o godz. 11.10. Rywalami naszej ósemki będą Australia, USA i Ukraina.

Relacje na żywo

Igrzyska w Tokio

Igrzyska w Pekinie