W czwartek w St. Petersburgu zaprezentowano medale olimpijskie, o które sportowcy walczyć będą w przyszłorocznych igrzyskach i w paraolimpiadzie w Soczi. Jako pierwszy gotowe dzieło obejrzał prezydent Rosji Władymir Putin podczas obiadu z władzami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
Przygotowanie 1300 medali zajęło 23 400 godzin pracy. Krążki mają centymetr grubości i 10 cm średnicy. W zależności od koloru ważą od 460 do 531 gramów. Do produkcji złotych zużyto około trzech kilogramów tego kruszcu.
Na awersie znajdują się kółka olimpijskie, a na rewersie nazwa konkurencji w języku angielskim oraz logo igrzysk. Każdy z medali ma wkładkę z tworzywa sztucznego, na której znajduje się grawerunek przedstawiający tradycyjne wzory z różnych regionów Rosji. W słońcu widoczne będą charakterystyczne dla Soczi ośnieżone szczyty i piasek z plaż Morza Czarnego.
– Mam nadzieję, że złote medale pozostaną w Rosji. Srebrne i brązowe mogą zostać zabrane do innych krajów – powiedział podczas prezentacji przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Igrzysk Dmitrij Czernyszenko. Wszyscy Rosjanie wierzą, że nie powtórzy się sytuacja sprzed trzech lat, gdy w ZIO w Vancouver reprezentanci tego kraju zanotowali swój najgorszy występ w historii zdobywając zaledwie 15 medali i kończąc zawody na 11. miejscu w tabeli. – Powstrzymujemy się od dokładnej prognozy, ale atmosfera będzie tak gorąca, że wpłynie na wyniki drużyny – dodał Czernyszenko.