Cztery medale mistrzostw Europy zdobyli Polacy na sportowych arenach w ubiegłym tygodniu. Dobry start zanotowali w drużynowych mistrzostwach Europy w Gateshead nasi lekkoatleci. Dwa medale MŚ U-21 przywiozą do Polski siatkarki i siatkarze plażowi.

Medalową serię rozpoczęli w Zagrzebiu szermierze. Najpierw dwa brązowe krążki wywalczyły panie: Aleksandra Socha w szabli i Renata Knapik w szpadzie. Na deser, sprawiając miłą niespodziankę, po srebro sięgnęła drużyna florecistów: Leszek Rajski, Michał Majewski, Paweł Kawiecki i Radosław Glonek.

W niedzielę swój szósty medal ME w kolarstwie MTB zdobyła w Bernie Maja Włoszczowska. Pierwszy brązowy, po złotym i czterech srebrnych. Polka była niezwykle szczęśliwa, bo wyścig przebiegał z perypetiami. Maja była zmuszona do objazdu przez upadek jednej z rywalek, poniosła straty po uderzeniu łokciem przez inną z kolarek. Mimo to zdołała dojść czołówkę i wywalczyć 11. medal do swojej kolekcji trofeów z najważniejszych imprez.

Wydarzeniem weekendu były IV Drużynowe Mistrzostwa Europy w Lekkoatletyce. W gronie 12 zespołów narodowych była też Polska. Władze PZLA przed zawodami w Gateshead zapowiadały, że miejsce w połowie stawki będzie dobrym rezultatem. Po I dniu zawodów wydawało się jednak, że Polacy mogą włączyć się nawet do walki o podium. Całkowicie realna była 4. pozycja. Ostatecznie Biało-Czerwoni zajęli 5. lokatę z dorobkiem 305,5 pkt. Polaków wyprzedziły: Rosja – 354,5 pkt, Niemcy – 347,5, Wielka Brytania – 338 i Francja – 310,5 pkt.

Do lepszego wyniku reprezentacji zabrakło m.in. zwycięstw i wyników, choćby zbliżonych do najlepszych w sezonie. Tylko dwukrotnie Polacy zdobyli komplet punktów: Paweł Fajdek w rzucie młotem i Adam Kszczot na 800 m. Drugie miejsca wywalczyli: Anita Włodarczyk w rzucie młotem, Kamila Stepaniuk w skoku wzwyż i Tomasz Majewski w pchnięciu kulą. Na trzecich pozycjach plasowali się Anna Rogowska w skoku o tyczce, Żaneta Glanc w rzucie dyskiem, nieoczekiwanie Renata Pliś na 1500 m, Kamil Kryński na 100 m, Marcin Lewandowski na 1500 m, Artur Noga na 110 m ppł (wywalczył minimum na MŚ) oraz męskie sztafety 4x100 m i 4x400 m.

Punktów zabrakło zwłaszcza w biegu na 200 m mężczyzn, gdzie Karol Zalewski został zdyskwalifikowany za falstart (zero punktów). Nie udał się także start Piotrowi Małachowskiemu, któremu przeszkadzało mokre koło (całą niedzielę padał deszcz) i zajął 4. miejsce. Słabo wystartowali Szymon Kiecana, który nie zdołał przeskoczyć wzwyż 2,15 m (w tym sezonie uzyskał już wynik ponad 2,30 m) i Katarzyna Kowalska – dopiero 11. na 3000 m z przeszkodami. Należy jednak uznać, że start w Anglii był udany. Polacy, poza jednym przypadkiem – dyskwalifikacja – w żadnej z konkurencji nie zajęli ostatniego miejsca. Wywalczyli 5. lokatę w klasyfikacji generalnej powtarzając wynik z I DME i poprawiając lokatę z dwóch poprzednich edycji (6. miejsca).

Niedziela zakończyła się wspaniałymi wieściami z Chorwacji. Tam Joanna Gruszczyńska i Katarzyna Kociołek zostały mistrzyniami świata w siatkówce plażowej do lat 21. Brązowe medale zdobyli Maciej Kosiak i Maciej Rudol. Dla Kociołek to już drugi tytuł mistrzyni globu. Dwa lata wcześniej sięgnęła po złoto, także w miejscowości Umag, w MŚ U-19. Przypomnijmy, że to kolejny sukces młodych siatkarzy plażowych. Dwa tygodnie temu złotymi medalistami MŚ U-23 zostali Piotr Kantor i Bartosz Łosiak. (W naszej Galerii zdjęcia z MŚ U-21 w Umag)

Szkoda, że tak dobrej formy nie prezentują polscy siatkarze grający na parkiecie. Drużyna Andrei Anastasiego przegrała dwa wyjazdowe mecze z Francuzami w Lidze Światowej. Biało-Czerwoni, mistrzowie ubiegłorocznej edycji, w tym sezonie mają na koncie cztery przegrane i zero zwycięstw.

Na zdjęciu od prawej: Maja Włoszczowska, mistrzyni Europy Słowenka Tanja Zakelj i Włoszka Eva Lechner