Najprzyjemniejszym wydarzeniem ubiegłego weekendu był brązowy medal mistrzostw świata drużyny panczenistek w Heerenveen. Natalia Czerwonka, Luiza Złotkowska i Katarzyna Woźniak zdobyły pierwsze trofeum dla Polski w historii tej imprezy.

Polki (czas 3.03,32) zostały pokonane tylko przez Holenderki (2.59,70) i Kanadyjki (3.00,51). Kandydatkami do medalu były też Rosjanki, które zmierzyły się z naszymi reprezentantkami w bezpośredniej walce. Podopieczne Ewy Białkowskiej pojechały znakomicie taktycznie i wyprzedziły swoje rywalki na ostatnim okrążeniu.

Był to drugi spektakularny sukces drużyny panczenistek. Dwa lata temu wywalczyły one brązowy medal w igrzyskach olimpijskich w Vancouver. Wówczas startowała Katarzyna Bachleda-Curuś (niedawno urodziła dziecko), którą obecnie zmieniła Czerwonka (rezerwowa w IO).

Po ostatniej niedzieli spokojne o wyjazd na igrzyska są już florecistki. Drużyna w składzie: Sylwia Gruchała, Marta Synoradzka, Małgorzata Wojtkowiak zajęła 4. miejsce w zawodach Pucharu Świata w Budapeszcie i przypieczętowała swój awans na IO w Londynie, dzięki również 4. miejscu w klasyfikacji Międzynarodowej Federacji Szermierczej (FIE).

Drużyna florecistek wywalczyła dla Polski srebrny medal olimpijski w 2000 r. Cztery lata później nie było tej konkurencji w programie. W Pekinie w 2008 r. florecistki zajęły siódme miejsce.

Dzięki awansowi Polska będzie mogła wystawić w olimpijskim turnieju indywidualnym trzy florecistki. W Budapeszcie reprezentantki Polski indywidualnie walczyły przyzwoicie. Gruchała zajęła 10. miejsce, Synoradzka była 15., a Martyna Jelińska 16.

W znacznie gorszych nastrojach wróciły z francuskiego St. Maur szpadzistki. Drużyna musiała wygrać odbywający się tam turniej PŚ, aby myśleć o kwalifikacji na igrzyska. Niestety, zakończyła zawody na 5. pozycji. Jedyną pociechą jest fakt, że kwalifikację olimpijską zdobyła Magdalena Piekarska, która w zawodach w St. Maur była 11. Będzie to olimpijski debiut wicemistrzyni Europy z 2010 r.

Przypomnijmy, że prawo startu w igrzyskach wywalczyła wcześniej także szablistka Aleksandra Socha. Mężczyźni będą musieli starać się o wyjazd z dodatkowych turniejów kwalifikacyjnych.

Znakomicie sezon rozpoczęła Maja Włoszczowska. Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie w pierwszych w sezonie zawodach PŚ, w tym tygodniu triumfowała w Kamptal Klassik Trophy w kolarstwie górskim (1. kategoria UCI) w austriackim Zobing. Polka była szybsza o pół minuty od Niemki Adelheid Morath i o ponad minutę od Austriaczki Elisabeth Osl – zwyciężczyni PŚ 2009. W zawodach 7. była Anna Szafraniec, a 13. Aleksandra Dawidowicz.

Reprezentanci Polski rozpoczęli w ubiegłym tygodniu rywalizację w imprezach, które potrwają jeszcze przez następny. Żeglarze z klasy RS:X w grudniu startowali w MŚ, miesiąc temu w ME, aby znowu stanąć na starcie MŚ. Tym razem w El Puerto Santa Maria w Hiszpanii.

Impreza ta pechowo zaczęła się dla mistrza Europy i naszego olimpijczyka Przemysława Miarczyńskiego, który w I wyścigu zderzył się z zawodnikiem z Białorusi [szczegóły kraksy w naszej galerii zdjęć – poniżej] i po 1. dniu regat był 43. Polak z wyścigu na wyścig odrabia straty i już awansował na 6. lokatę. Bez takich problemów startuje Zofia Klepacka-Noceti, która zajmuje 2. miejsce i jest na dobrej drodze do obrony drugiego miejsca MŚ sprzed niespełna 5 miesięcy.

Jak burza przez turniej najwyższej kategorii WTA w Miami idzie Agnieszka Radwańska. W nocy z niedzieli na poniedziałek awansowała do ćwierćfinału po zwycięstwie 6:2, 6:1 z Hiszpanką Silvią Soler-Espinosą. Następną rywalką Polki będzie kolejna Hiszpanka, Garbine Muguruza Blanco, która niespodziewanie wyeliminowała Włoszkę Flavię Pannettę.
Krótko w Miami grali debliści Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Polacy nie sprostali w I rundzie swemu rodakowi Łukaszowi Kubotowi, który grał (walczy nadal) w parze z Serbem Janko Tipsareviciem.

Więcej wyników w zakładce „Wyniki zawodów”.

Fot. Photo by Scanpix Norway/ Terge Bendiksby Norway Out/AFP/Getty Images