14:13, 23 Apr 2012 r. Starty zawodników Klubu Polska (i nie tylko) w dniach 16-22 kwietnia 2012 r.

/files/news/newsimage.aspx.jpg

Dwóch szermierzy i zapaśniczka wywalczyli w turniejach kwalifikacyjnych paszporty do Londynu. Do reprezentacji olimpijskiej awansowali szablista Adam Skrodzki, szpadzista Radosław Zawrotniak i Iwona Matkowska w kat. 48 kg. W tym tygodniu znakomicie spisywali się Polacy w ME, ale spotkała nas też ogromnie niemiła niespodzianka.

O niej na początek. To najbardziej przykre wydarzenie ostatniego tygodnia. Żaden z polskich bokserów nie zdołał zdobyć kwalifikacji olimpijskiej w dodatkowym turnieju w Trabzonie. Tak więc, po raz pierwszy od 1924 r. (w 1923 r. powstał Polski Związek Bokserski) Polska nie będzie miała swojego przedstawiciela w tym sporcie w igrzyskach olimpijskich [szansę mają jeszcze kobiety, które o Londyn walczyć będą w maju w mistrzostwach świata; boks kobiet zadebiutuje w Londynie w IO – red.]. Łącznie polscy pięściarze zdobyli w igrzyskach olimpijskich 43 medale, w tym 8 złotych, 9 srebrnych i 26 brązowych. Ostatni – brązowy, w 1992 r. w Barcelonie – zdobył Wojciech Bartnik.

Dla szermierzy turniej kwalifikacyjny w Bratysławie także był ostatnią szansą na wyjazd do Londynu. Mogli starać się wyłącznie o miejsca w rywalizacji indywidualnej, gdyż do IO nie zakwalifikowały się drużyny szablistów i florecistów [szpady drużynowej nie ma w programie igrzysk 2012 r. – red.]. Przed Polakami stało niełatwe zadanie. Skrodzki i Radosław Glonek, startujący we florecie, musieli awansować do finału. Zadaniem Zawrotniaka było miejsce wśród czterech najlepszych, ale w szpadzie stawka była najsilniejsza, bo żaden z zawodników w tej broni nie mógł awansować dzięki drużynie. Polacy wypadli bardzo dobrze. Nie udało się wywalczyć awansu tylko Glonkowi, który musiał pokonać trzech rywali, ale przegrał w drugim pojedynku z Turkiem Babaoglu 12:15. Skrodzki w decydującej walce o olimpijskiej kwalifikacji pokonał najwyżej rozstawionego w zawodach Hiszpana Jaime Martiego 15:7. Zawrotniak najpierw wygrał ze Szwedem Carlem Frisellą 15:12, a w pojedynku decydującym o olimpijskim awansie z Finem Niko Vuorinenem 15:13.

Po zakończeniu wszystkich kwalifikacji wiemy, że Polska szermierka w Londynie będzie reprezentowana przez drużynę florecistek, a dzięki temu przez trzy zawodniczki w tej broni w turnieju indywidualnym, szablistkę Aleksandrę Sochę, szpadzistkę Magdalenę Piekarską, szablistę Adama Skrodzkiego i szpadzistę Radosława Zawrotniaka.

Zapaśnicy walczyli o kwalifikacje w Sofii. Niestety, z marnym skutkiem. Do IO nie zdołał wywalczyć przepustki żaden z mężczyzn, zarówno w stylu wolnym, jak i klasycznym. Jedyną, której udała się ta sztuka była Iwona Matkowska (kat. 48 kg). Polka przez zawody przeszła jak burza tracąc do finału (dającego kwalifikację) tylko 3 pkt. techniczne. W finale rozgromiła Niemkę Aleksandrę Engelhardt.

Niedalekie awansu były jej koleżanki. 3. miejsca zajęły Monika Michalik i Agnieszka Wieszczek-Kordus. Katarzyna Krawczyk, mimo dopiero 16. lokaty, może mówić o pechu w losowaniu, gdyż w pierwszej walce trafiła na Rosjankę Julię Ostapczuk – kandydatkę do medalu olimpijskiego. Wśród mężczyzn, 3. miejsce wywalczył również Bartłomiej Bartnicki.

Przypomnijmy, że wcześniej, podczas mistrzostw świata 2011, do IO zakwalifikowali się Damian Janikowski i Łukasz Banak. To grono może się powiększyć, bo dla zapaśników to nie koniec kwalifikacji. Przed nimi jeszcze dwa światowe turnieje: 27-29 kwietnia w Chinach i 4-6 maja w Finlandii.

Znakomite wieści przychodziły w poprzednim tygodniu z mistrzostw Europy. U wybrzeży San Remo rywalizowali żeglarze w klasie Star. Bezkonkurencyjni w stawce byli Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki. Polacy prowadzili od pierwszego wyścigu aż do mety. Nasza załoga poradziła sobie świetnie z warunkami pogodowymi, w których przeplatały się słabe wiatry z bardzo silnymi. Dwa tygodnie wcześniej, przy podobnej aurze u wybrzeży Majorki, Kusznierewicz z Życkim zajęli 11. lokatę. – To zwycięstwo wyjątkowo cieszy, bo my najbardziej lubimy pływać przy wiatrach średnich. Pomógł nam jednak start w Hiszpanii, bo mogliśmy przeanalizować nasze błędy i ich nie powtórzyć w ME – skomentował Kusznierewicz.

Bez porażki zakończył turniej o mistrzostwo Starego Kontynentu mikst badmintonowy Nadieżda Zięba i Robert Mateusiak (na zdjęciu). W turnieju rozegranym w szwedzkiej Karlskronie Polacy mieli trudne losowanie trafiając po drodze m.in. na faworyzowanych Duńczyków i Anglików. Najwięcej problemów sprawiła naszemu mikstowi zwłaszcza druga z tych par, nr 10 w światowym rankingu, Chris Adcock i Imogen Bankier. Po zaciętym meczu Zięba i Mateusiak wygrali 21:17, 17:21, 21:19. W finale do zwycięstwa z Madsem Pielerem Koldingiem i Julie Houmann wystarczyły dwa sety: 21:12, 24:22. – Myślę, że pomogła mi znajomość rywali z tego kraju, bo od dwóch lat gram w lidze duńskiej – powiedział polski badmintonista.

Bez medalu, ale z najlepszym wynikiem w historii polskiego triatlonu, wróciła z ME Agnieszka Jerzyk. Na dystansie olimpijskim (1500 m pływanie, 40 km na rowerze i 10 km biegu) Polka zajęła 6. miejsce. Dotąd najwyższą lokatę, ósmą, wywalczyła w tego typu imprezie Ewa Dederko. Jerzyk nie jest zawodniczką Klubu Polska. Ma już jednak za sobą sukcesy w młodzieżowych kategoriach wiekowych. Jest ubiegłoroczną mistrzynią świata do lat 23 oraz mistrzynią Europy z 2010 r. w tej kategorii wiekowej.

Znakomitą formę zaprezentowali też chodziarze. Podczas X Międzynarodowych Zawodów w Chodzie Sportowym Paulina Buziak ustanowiła rekord Polski na dystansie 20 km czasem 1:29.44 godz. Wyniki lepsze od minimum PZLA na igrzyska olimpijskie w Londynie uzyskało aż sześciu zawodników (Dawid Tomala, Rafał Augustyn, Grzegorz Sudoł, Jakub Jelonek, Łukasz Nowak i Rafał Fedaczyński) i dwie zawodniczki, oprócz Buziak także Agnieszka Szwarnóg. PZLA ma w tej konkurencji problem urodzaju, bo na 20 km normę wypełniło już 7 chodziarzy (poza wymienionymi Rafał Sikora) i cztery chodziarki (także Katarzyna Kwoka i Agnieszka Dygacz). Na 50 km wyniki lepsze od minimum posiada czterech zawodników (Nowak, Sikora, Fedaczyński, Augustyn), a ostatniego słowa nie powiedział jeszcze Sudoł, wicemistrz Europy z 2010 r. W chodzie w IO może wystartować trójka zawodników z jednego kraju w danej konkurencji.

Poprzedni tydzień obfitował w starty Polaków. Startowali w dwóch Pucharach Świata. Najlepsze, czwarte lokaty, zajęły w strzelectwie (Londyn) Paula Wrońska, a w pięcioboju nowoczesnym (Rostow) Sylwia Gawlikowska. W międzynarodowych zawodach w Liptowskim Mikulaszu startowali kajakarze górscy. Marcin Pochwała i Piotr Szczepański w C-2 zajęli 3. miejsce. 4. w K-1 była Natalia Pacierpnik, a 8. w C-1 Grzegorz Wójs.

Na krajowych arenach: w MP w gimnastyce artystycznej bezkonkurencyjna była Joanna Mitrosz, a w kajakarskich zawodach RES najszybsze były: na 200 m Ewelina Wojnarowska, a na 500 m Aneta Konieczna (na obu dystansach 2. lokaty zajęła Karolina Naja). Lider męskiego kajakarstwa Piotr Siemionowski w Poznaniu nie wystartował.
Więcej wyników na naszej stronie internetowej w zakładce „wyniki zawodów”.

Relacje na żywo

Igrzyska w Tokio

Igrzyska w Pekinie