01:13, 09 Sep 2013 r. Wielka radość w Tokio i wśród zapaśników

/files/news/tokyo_announcement_rogge_hd.jpg

Międzynarodowy Komitet Olimpijski zaakceptował 26 sportów, w których będzie toczyła się rywalizacja podczas letnich igrzysk olimpijskich w 2020 r. W Tokio, które będzie gospodarzem XXXII IO zobaczymy także walki zapaśników.

W sobotę, podczas 125. sesji MKOl toczącej się w Buenos Aires, podjęto ważne decyzje. Przede wszystkim dokonano wyboru gospodarza letnich igrzysk w 2020 r. Członkom komitetu najbardziej przypadła do gustu kandydatura stolicy Japonii, która pokonała Stambuł i Madryt. Zagłosowano na kraj najbardziej stabilny finansowo, zapewniający zapierające dech w piersiach innowacje technologiczne.

Członkowie MKOl w Argentynie zaakceptowali też sporty, które będą reprezentowane w Tokio. Już w lutym zarząd MKOl zaproponował 25 sportów, które miały mieć zagwarantowane miejsce w programie IO. W tej grupie znalazły się: lekkoatletyka, wioślarstwo, badminton, koszykówka, boks, kajakarstwo, kolarstwo, jeździectwo, szermierka, piłka nożna, gimnastyka, podnoszenie ciężarów, piłka ręczna, hokej, judo, sporty pływackie, pięciobój nowoczesny, taekwondo, tenis, tenis stołowy, strzelectwo, łucznictwo, triathlon, żeglarstwo i siatkówka. Te kandydatury nie wzbudziły żadnych wątpliwości.

Kontrowersje budziło natomiast wyłonienie 26. sportu. Zarząd bowiem zaproponował usunięcie z programu zapasów. Ze sportem kojarzącym się z igrzyskami choćby z racji na jego historię sięgającą czasów antycznych rywalizowały baseball razem z softballem oraz squash. Decyzja miała być podjęta po analizach specjalnej komisji statystycznej MKOl badającej ponad 30 różnych czynników, m.in.: oglądalność telewizyjną, sprzedaż biletów, popularność na świecie wśród kibiców w różnym wieku, a nawet kwestie związane z dopingiem.

Miłośnicy zapasów odetchnęli w niedzielę po południu, gdy przewodniczący MKOl Jacques Rogge ogłosił, że zapasy znajdą się w programie igrzysk 2020 r. Doceniono zmiany, które zostały zapoczątkowane w ciągu kilku ostatnich miesięcy przez nowego szefa Międzynarodowej Federacji Zapasów (FILA) Nenada Lalovicia w celu zwiększenia atrakcyjności tego sportu. Na decyzję członków komitetu wpływ miała też akcja w obronie zapasów zorganizowana spontanicznie przez kibiców m.in. za pomocą internetu.

Decyzję MKOl skomentował brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Londynie w zapasach, Damian Janikowski. – Do końca wierzyłem, że głosowanie przebiegnie po naszej myśli. Zapasy zasłużyły na miano dyscypliny olimpijskiej. Zapasy zostały w igrzyskach olimpijskich dzięki naszym wysiłkom. Dzięki promocji zapasów w mediach, akcjom w internecie i głosom poparcia od kibiców z całego świata. Wspólnie wygraliśmy tę batalię.

Relacje na żywo

Igrzyska w Tokio

Igrzyska w Pekinie