Reprezentantki i reprezentanci Polski w zapasach zakończyli główną imprezę w tym sezonie – mistrzostwa świata. Zawody odbyły się w Zagrzebiu. Jedyny medal dla Biało-Czerwonych wywalczył Robert Baran.
33-letni zawodnik LKS Ceramik Krotoszyn w kategorii 125 kg w stylu wolnym jako rozstawiony w 1. rundzie miał wolny los. W 1/8 finału pewnie pokonał Omara Ihaba Sarema (Rumunia) przed czasem 10:0, w ćwierćfinale był lepszy w dramatycznym pojedynku z Niemcem Mohsenem Mansourem Siyarem (6:3). W półfinale spotkał się z reprezentantem Azerbejdżanu, Giorgim Meshvildishvilim. Walka była niezwykle wyrównana, jednak Polak przegrał 0:2 i pozostała mu rywalizacja o brązowy medal. W decydującej walce o podium Polak zmierzył się z Węgrem rosyjskiego pochodzenia, Vlagyiszlavem Bajcajevem. Wygrał 5:0.
Baran od lat prezentuje wysoki poziom, jest czterokrotnym medalistą mistrzostw Europy. Serdecznie gratulujemy zawodnikowi i jego trenerom występu w Zagrzebiu.
W pozostałych kategoriach w stylu wolnym bliski medalu był Zbigniew Baranowski w kat. 97 kg, który zakończył rywalizację na piątej pozycji. Pozostali reprezentanci przegrali swoje walki we wczesnej fazie turnieju mistrzowskiego.
- Mogę pozytywnie ocenić występ naszych zawodników. Po kilku latach posuchy zdobyliśmy medal, byliśmy blisko zdobycia drugiego – ocenił start w Zagrzebiu Artur Albinowski, trener kadry narodowej Polski w zapasach w stylu wolnym.
W stylu klasycznym najlepszy występ zanotował Mateusz Bernatek w kat. 77 kg. Przegrał swą walkę w repasażach. Edward Barsegjan trener reprezentacji na stronie Polskiego Związku Zapaśniczego uznał zawody za „ani dobre, ani złe”, ale liczył na więcej wygranych walk. Bez medalu wracają z Zagrzebia panie. – Mieliśmy bardzo dobre przygotowania. Jestem pewien, że wyniki jeszcze przyjdą – podsumował MŚ Petar Kasabov, szkoleniowiec kadry kobiet.
Fot. Polski Związek Zapaśniczy. Na zdjęciu: Robert Baran z medalem MŚ