Przygotowanie sportowca do zawodów w warunkach wysokiej temperatury otoczenia – aklimatyzacja, nawodnienie i chłodzenie ciała – część II
Zbigniew Trzaskoma (AWF Warszawa)
Przykłady chłodzenia ciała sportowca podczas wysiłku – ocena
W świetle podanych w części I rekomendacji i wyników badań eksperymentalnych ocenimy zasadność chłodzenia ciała sportowca w podanych na początku tej pracy przykładach (Przykłady chłodzenia ciała sportowca podczas wysiłku – dobrze czy źle?).
Zacznijmy od interpretacji przykładu czwartego i nie dlatego, że jest on najstarszy i nie dlatego, że dotyczy innych – niż przykłady pierwszy, drugi, trzeci i piąty – charakterystyk fizjologicznych i biomechanicznych wysiłku, ale dlatego, że jest on w świetle współczesnej wiedzy najłatwiejszy w interpretacji.
Postępowanie sportowców, opisane w przykładzie czwartym, oznacza, że starają się utrzymać temperaturę mięśni, która istotnie wpływa na właściwości kurczliwe i metaboliczne jednostek ruchowych oraz udrożnienie połączeń nerwowych, co oznacza szybsze przewodzenie impulsów nerwowych i większą prędkość skracania się mięśni. Temperatura wewnątrzmięśniowa ma bardzo istotny wpływ na wartości rozwijanej mocy maksymalnej, gdyż wraz z jej zwiększeniem jednostki ruchowe typu I (wolno kurczące się) uzyskują cechy jednostek ruchowych typu II (szybko kurczące się), co zwiększa ich prędkość skracania się. Wzrost temperatury mięśnia o 3-40C wpływa na zwiększenie rozwijanej mocy o 15-20% [13]. Zjawisko odwrotne, tj. zmiany charakterystyki czynnościowej jednostek ruchowych typu II w kierunku typu I, wywołuje zarówno obniżenie temperatury wewnątrzmięśniowej, jak i zmęczenie. Utrzymywanie temperatury mięśni, ale ochrona głowy przed wysoką temperaturą. Ponieważ podani w tym przykładzie sportowcy nie wykonują długotrwałego wysiłku ciągłego, to jeżeli temperatura nie jest bardzo wysoka, to nie schładzają głowy i tułowia. Gdy temperatura przekracza 28-300C używają mokrych ręczników, które układają na barkach lub na głowie.
Wniosek – opisane w tym przykładzie postępowanie jest w pełni uzasadnione. Sportowcy utrzymują temperaturę mięśni, a schładzają głowę i narządy wewnętrzne.
Wyniki badań eksperymentalnych
Potwierdzenie słuszności takiego postępowania znajdziemy w pracy przeglądowej Girarda i wsp. [6], poświęconej omówieniu aktualnej wiedzy o wpływie wysokiej temperatury otoczenia na wyniki w wysiłkach krótkotrwałych o maksymalnej intensywności. W celu dokładnej analizy pod kątem praktyki szkoleniowej autorzy [6] podzielili te wysiłki, nazywając je sprintami, na trzy rodzaje:
- pojedyncze wysiłki o maksymalnej mocy (czas trwania poniżej 30 s, np. bieg na 100 i 200 m – przyp. Z.T.) – w dalszej części pracy oznaczone symbolem PojW;
- powtarzane wysiłki o maksymalnej mocy (przerwy między wysiłkami poniżej 30 s, np. mecz w tenisa - przyp. Z.T.) – w dalszej części pracy oznaczone symbolem PowW;
- przerywane wysiłki o maksymalnej mocy (przerwy między wysiłkami najczęściej między 60 a 300 s umożliwiają prawie całkowity odpoczynek, np. akcje napastnika w meczu piłki nożnej – przyp. Z.T.) – w dalszej części pracy oznaczone symbolem PrzeW.
Te trzy rodzaje wysiłków wymagają innych strategii postępowania.
Nie ma wątpliwości, że podwyższenia wyników w PojW należy szukać przez lokalne zwiększanie temperatury mięśni (np. intensywna rozgrzewka, dodatkowe dresy i koce), gdyż obniżenie temperatury mięśni wpływa negatywnie na siłę i moc. Już przed wieloma laty Sargeant [za 6] wykazał, że gorąca kąpiel nóg (440C) przez 45-min. zwiększyła o ok. 11% siłę i moc w 20-s teście, podczas gdy zanurzenie nóg w chłodnej wodzie (18 i 120C) obniżyło te cechy odpowiednio o 12 i 21%.
Pozytywny wpływ podwyższonej temperatury na wyniki w biegach na dystansach od 100 do 1500 potwierdzają dane statystyczne IAAF-u. Najlepsze wyniki w sprintach i biegach średnich notuje się w okresie lipiec-sierpień. Podczas 6 mistrzostw świata przeprowadzonych w latach 1991-2011, w biegach na 100 i 200 m lepsze wyniki uzyskiwano w temperaturze otoczenia powyżej 250C.
Czynnikami, które wraz ze wzrostem temperatury sprzyjają uzyskiwaniu lepszych wyników w PojW, są przede wszystkim: szybsze tempo wykorzystania fosfokreatyny, większa aktywność enzymów glikolitycznych, wyższa prędkość przewodzenia impulsów nerwowych. Te czynniki usprawniają mechanizm skurczu mięśnia i w efekcie pozwalają uzyskać większą częstotliwość ruchów. Jednakże należy pamiętać, że wpływ tych czynników nie jest stały i zależy m.in. od rodzaju rozgrzewki (rozciąganie dynamiczne a statyczne), strategii utrzymywania temperatury mięśni, wilgotności powietrza, pory dnia, składu ciała, nawodnienia, czy stanu odżywienia. Ponadto wraz ze wzrostem mocy obniża się wytrzymałość, co oznacza, że inna będzie rola tych czynników u sprintera niż u długodystansowca.
W wysiłkach powtarzanych o maksymalnej mocy (PowW) wpływ podwyższonej temperatury otoczenia (30-350C) może być pozytywny, ale pod warunkiem, że temperatura ciała nie przekracza 38,50C i wysiłki nie są powtarzane w długim czasie (dłużej niż 30-40 min). Dla potrzeb praktyki sportowej można to wyjaśnić w uproszczeniu, że do 30 min meczu rozgrywanego w wysokiej temperaturze odpowiednio nawodniony i chroniony w przerwach przed słońcem tenisista może utrzymać wysoką dynamikę swoich akcji, ale wraz z kolejnymi minutami meczu i narastającym zmęczeniem moc będzie się obniżała.
Wykazano [za 6], że wykonanie 5 serii 15-s powtarzanych wysiłków maksymalnych z przerwami 15 s w temperaturze 400C po wcześniejszych wysiłkach przerywanych (przez 40 min.) wywołało podwyższenie temperatury ciała do 39,50C (temperatura mięśni wzrosła do 40,20C) i w efekcie moc średnia wysiłku znacząco się obniżyła.
Generalnie wysoka temperatura otoczenia obniża wyniki w wysiłkach przerywanych o maksymalnej mocy (PrzeW), zwłaszcza gdy stosunek pracy do przerw odpoczynkowych nie jest odpowiedni, tzn. przerwy są za krótkie, i wysiłek wymaga większego udziału glikolizy w resyntezie ATP. W tym rodzaju wysiłku dostrzega się wysoką zależność między wzrostem temperatury ciała powyżej 38,50C a obniżeniem generowanej mocy.
W celu obniżenia negatywnego wpływu wysokiej temperatury otoczenia na wyniki w wysiłkach PowW i PrzeW zaleca się stosowanie metod obniżających temperaturę ciała zarówno przed, jak i w czasie wysiłku. Te metody omówiono we wcześniejszych częściach tej pracy. Podkreśla się, że obniżenie wysokiej temperatury ciała nawet o 0,20C może dać zauważalny, pozytywny efekt w wynikach wysiłków o maksymalnej mocy, zarówno powtarzanych (PowW), jak i przerywanych (PrzeW).
Przykłady pierwszy (piłka nożna), drugi (maraton) i trzeci (wyścig kolarski) można skomentować podobnie. Długotrwały wysiłek ciągły wykonywany jest w warunkach wysokiej temperatury, a więc nie ma obawy, że temperatura mięśni może się obniżyć. Wręcz przeciwnie grozi nam przegrzanie organizmu i udar cieplny. Schładzać należy głowę i narządy wewnętrzne, a więc tułów, a zwłaszcza klatkę piersiową.
Wniosek – opisane w tych przykładach postępowanie sportowców jest w pełni uzasadnione.
Przykład piąty, zakładamy że prawdziwy, jest najtrudniejszy do interpretacji, zwłaszcza że nie znamy czasu trwania zanurzania w zimnej wodzie, ani też nie wiemy, czy zanurzane jest całe ciało, czy jego części (jakie?). Z jednej strony, zimna kąpiel podczas krótkiej przerwy w wysiłku może obniżyć temperaturę mięśni, co z punktu widzenia fizjologii wysiłku jest zjawiskiem niekorzystnym, gdyż podczas kontynuacji wysiłku może się obniżyć moc rozwijana przez piłkarza. Z drugiej strony, zimna kąpiel, jeżeli będzie krótkotrwała, może działać pobudzająco. Czy walory regeneracyjne schłodzenia ciała zdążą się aktywizować w tak krótkim czasie, by obniżyć stopień zmęczenia? Czy w bezsłonecznej temperaturze ok. 200 C zachodzi tak silne przegrzanie ciała, by trzeba je było schładzać? Czy zwolennik takiego postępowania przyjmuje założenie, że ewentualne straty w mocy piłkarzy są mniejsze od ewentualnych zysków pobudzeniowo-regeneracyjnych?
Wniosek - opisane w tym przykładzie postępowanie piłkarzy jest dyskusyjne. Lepiej będzie, jeżeli uznamy to za celowe biorąc pod uwagę temperaturę otoczenia, schładzać narządy wewnętrzne (kamizelki chłodzące), ale nie mięśnie.
Przykładem poszukiwania w piłce nożnej odpowiedzi na pytanie – jaka jest reakcja układu ruchu piłkarza na mecz rozgrywany w różnej temperaturze otoczenia? – są badania przeprowadzone przez Girarda i wsp. [14]. Autorzy oceniali charakterystyki mechaniczne mięśni zginających stopę w stawie skokowo-goleniowym przed meczem, po 30 min, 24 i 48 godzinach po meczach, które odbyły się w różnych temperaturach. Pierwszy w temperaturze umiarkowanej (210 C, wilgotność względna = 55%, WBGT = 18,8%), natomiast drugi po 6 dniach w temperaturze wysokiej (430 C, wilgotność względna = 20%, WBGT = 34,9%). Pomiarom poddano wysokiej klasy 17 piłkarzy nożnych, rekrutujących się z Europy Północnej. Mecze rozegrano w Katarze, przy czym mecz w temperaturze umiarkowanej odbył się w klimatyzowanej hali, a w temperaturze wysokiej na boisku otwartym. Stwierdzono, że zmiany maksymalnej siły i szybkości rozwijania siły (ang. RFD – Rate of Force Development), zarówno bezpośrednio po meczu (po 30 min.), jak i po 24 i 48 godzinach były podobne w obu badanych sytuacjach, tzn. po meczach rozgrywanych w różnych temperaturach. Przy czym zauważono, że spadek siły po meczu był znacznie mniejszy (średnio 5,3%) niż obniżenie RFD (13,4%), ponadto poziom siły sprzed meczu osiągnięto już po 24 godzinach, podczas gdy wartość RFD po 48 godzinach była jeszcze mniejsza (o 7,7%) w porównaniu z wartością przed meczem.
Z ostatniej chwili
Zagadnienia związane z aklimatyzacją, w tym z udziałem sportowców w warunkach wysokiej temperatury otoczenia, są nieustannie przedmiotem badań eksperymentalnych i prac przeglądowych. Należy sądzić, że kolejne letnie igrzyska olimpijskie, jakie odbędą się w 2020 roku w Tokio, będą impulsem do dalszych prac poświęconych procesowi aklimatyzacji sportowców do trudnych warunków otoczenia.
To nie przypadek, że w ostatnim, grudniowym numerze z 2016 roku renomowanego czasopisma amerykańskiego „Journal of Strength and Conditioning Research” zamieszczono dwie prace dotyczące zagadnień związanych z procesem adaptacji do wysokiej temperatury otoczenia. Jakie wnioski zawierają te prace?
Leoz-Abaurrea i wsp. [15] nie potwierdzili korzystnego wpływu używania kompresyjnej odzieży rozpraszającej ciepło (specjalne koszulki) zarówno na wydłużenie czasu biegu do wyczerpania, ani też na obniżenie temperatury ciała. W czasie odpoczynku bezpośrednio po biegu również nie stwierdzono, by zastosowanie tej odzieży dawało pozytywne efekty. Biorąc pod uwagę, że badania te przeprowadzono z udziałem tylko 10 badanych mężczyzn, powyższych wniosków nie należy uogólniać.
Celem pracy przeglądowej Wilsona [16] była odpowiedź na pytanie: czy spożycie węglowodanów podczas biegów długodystansowych wpływa korzystnie na osiągane wyniki? Autor z 8 142 prac, opublikowanych do sierpnia 2015 roku, po zastosowaniu kryteriów włączających (m.in. ciągły bieg ponad godzinę, udokumentowane spożycie węglowodanów) i wyłączających (m.in. biegi przerywane i krótsze niż godzina) poddał analizie 30 prac, w których przedstawiono wyniki 76 kobiet i 505 mężczyzn. W 13 pracach, w których porównano spożycie węglowodanów z wodą lub placebo, generalnie wykazano pozytywny wpływ węglowodanów na osiągane wyniki, ale duże zróżnicowanie badanych (wiek, płeć, poziom sportowy) nie pozwala na jednoznaczną ocenę skuteczności tego postępowania. Autor [16] przedstawia następujące wnioski:
- prawdopodobieństwo korzyści spożycia węglowodanów jest większe podczas biegów trwających ponad 2 godziny (np. maraton – przyp. Z.T.); zalecana dawka cukrów złożonych – powyżej 1,3 g/min.;
- nadmierne spożycie węglowodanów może doprowadzić do dyskomfortu przewodu pokarmowego, co może negatywnie wpłynąć na wynik w biegu;
- nie stwierdzono pozytywnego spożywania żeli energetycznych na wyniki w biegach na dystansach do 16-21 km.
Autor [16] uważa, że jednoznaczna ocena korzyści spożywania węglowodanów podczas biegów długodystansowych – zwłaszcza przez sportowców wysokiej klasy – wymaga dalszych badań.
Wniosek końcowy
Tak, jak napisano na początku tej pracy Igrzyska Olimpijskie XXXII Olimpiady w 2020 roku w Tokio stawiają przed szkoleniowcami wielkie wyzwanie w zakresie odpowiednio zaplanowanych strategii aklimatyzacji, nawodnienia i chłodzenia ciała sportowca przed i w czasie zawodów. Zaleca się staranne przygotowanie i następnie wcześniejsze sprawdzenie tych strategii, tak by poznać reakcje indywidualne sportowca, i w czasie startu olimpijskiego zminimalizować ryzyko obniżenia wyniku sportowego z powodu trudnych warunków otoczenia.
W celu ułatwienia szkoleniowcom przygotowania ww. strategii konieczna jest pomoc nauki. W tej misji istotną rolę powinni odegrać organizatorzy konferencji szkoleniowych zarówno ogólnopolskich (tzw. olimpijskich), jak i związkowych. W programach tych konferencji należy zapewnić udział wykładowców – zarówno polskich, jak i zagranicznych – specjalizujących się w zagadnieniach związanych ze startem sportowców w warunkach wysokiej temperatury otoczenia, omawianych w tej pracy, jak i adaptacji do zmiany strefy czasowej.
Autor niniejszej pracy nie jest specjalistą w tych zagadnieniach i jego intencją było zwrócenie uwagi na problem aklimatyzacji do warunków, w jakich rozegrane będą Igrzyska Olimpijskie „Tokio 2020”, oraz na podstawie analizy aktualnego stanu wiedzy przekazanie polskim szkoleniowcom rekomendacji i wyników badań eksperymentalnych, jakie opublikowali światowi naukowcy-eksperci.
Autor jest przekonany, że właściwe przygotowanie sportowców do warunków klimatycznych, jakich należy oczekiwać podczas IO „Tokio 2020”, jest bardzo istotne i może odegrać kluczową rolę w walce o olimpijskie medale i punkty. Z tego względu należy bardzo starannie i jak najwcześniej zaplanować strategię postępowania, tak by można ją było sprawdzić w cyklach szkoleniowych poprzedzających cykl olimpijski 2019/2020.
Na koniec osobista refleksja trenera kadry narodowej w łucznictwie w latach 1970-1983, bo taką funkcję sprawował autor tej pracy w owym czasie. Srebrny medal Mistrzostw Świata w Łucznictwie zdobyty przez polską zawodniczkę w dalekiej Australii (luty 1977 r., Canberra, adaptacja w kierunku wschodnim, 9 godzin różnicy, pełnia australijskiego lata) w dużej mierze był efektem starannie zaplanowanej i konsekwentnie wykonanej aklimatyzacji.
Piśmiennictwo